Nie jestem osobą, co to dba o dobrze i profesjonalnie nałożony podkład . Mam dość ładną cerę, ale zaczęłam zamawiać sobie kosmetyki <sic!>. Nie wiem, jaki diabeł mnie skusił. Zaczęło mi się podobać to całe nakładanie ich na twarz :D. Zaczęło się od pudełka shinybox- styczniowego. I tak fajne rzeczy poprzychodziły, potem jakieś inne się napatoczyły i teraz nie mam miejsca na półce... Ogólnie podkład, kredka i tusz były codziennie i taki sam zestaw na wyjście w miasto, czy coś. Ale zmieniam zdanie-warto się czasem bardziej pomalować.
Byłam na spotkaniu Mary Kay. W końcu coś wygrałam - kredkę o kolorze fioletowym. Akurat mam zielone oczy, więc jak znalazł. Drugi produkt (nie przyda się) kredka do brwi dla blondynek. Komuś sprezentuje :)
Pokaże tylko te kosmetyki które już użyłam i polecam.
Byłam na spotkaniu Mary Kay. W końcu coś wygrałam - kredkę o kolorze fioletowym. Akurat mam zielone oczy, więc jak znalazł. Drugi produkt (nie przyda się) kredka do brwi dla blondynek. Komuś sprezentuje :)
Pokaże tylko te kosmetyki które już użyłam i polecam.
Uczę się dopiero nakładać takie rzeczy.. wybaczcie...
Ten eyeliner po nałożeniu ma się wrażenie jakby coś ciężkiego było na powiekach, ale myślę kwestia przyzwyczajenia, co?
Wreszcie mam lakier co się dobrze utrzymuje na paznokciach :)
Ta pianka jest wręcz idealna. Ma ładny zapach, jest bardzo lekka. Włosy pięknie się kręcą i nie puszą. Po zwykłej piance moje włosy totalnie oklapują i się sklejają.
Olejek różany. Nakładam go na noc, na twarz.
Nie wiem czy pomaga, ale włosy wspaniale pachną po nim :D
O tym rozjaśniaczu nie wiem co napisać, może któraś z Was go używała? Albo poda linka z jakąś recenzją, albo napisze jak najlepiej go nakładać ...?
Ja nawet nie używam kredki do oczu- ale raz na jakiś czas próbuję zrobić jakiś mocniejszy makijaż :D Ale chyba nie odważyłabym się na taki eyeliner :P
OdpowiedzUsuńKolor oka dość odważny :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSwietny post, ciekawe kosmetyki! :)
OdpowiedzUsuńWidzę każdy dostaje zawirowania odnośnie kosmetyków. ;D Ja przyznaję szczerze, od kiedy książka "Sekrety urody Koreanek" zrobiła się tak popularna, sama zaczęłam kupować więcej kosmetyków i interesować się nimi. Tym bardziej, że mieszkam w Seulu ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
Ja sobie nie wyobrażam życia bez gotowych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nic nie kupuję z kosmetyków, a i tak ich przybywa i miejsca na półce brak. To dopiero jest ciekawe...
OdpowiedzUsuńTen fioletowy eyeliner wygląda naprawdę nieźle! ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio zaszalałam na zakupach w Rossmannie, z pomadki i tuszu jestem bardzo zadowolona, może zrobię przedstawienie produktów na blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę udanej przygody z kosmetykami! :D
Mój kawałek Internetu
ja nigdy nie używałam rozświetlacza a na co dzień się maluję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałego weekendu :)
ANRU,
Kocham kreski na oczach, szkoda tylko, że do mnie nie pasują :/ Rozświetlacz używam od czasu do czasu, ale zawsze w kamieniu, więc nie wiem czy dałabym radę z takim płynnym ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajnie wyglądają twoje kreski :)
OdpowiedzUsuńOlejek wygląda bardzo ciekawie a jego zapach musi być cudny :)
Obserwuję i mam nadzieję, że u mnie także Ci się spodoba :)
ONLY DREAMS - KLIK ♥
Ja także mało co się maluję (albo wcale). Przeważnie korektor, puder oraz tusz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Tak Po Prostu BLOG [klik]
Dziękuję za odwiedziny :)
Ja także przez większość mojego życia (ok. 21 lat) nie używałam pudrów, podkładów... Ale przyszła moja pierwsza wyprzedaż w Rossmannie pod nazwą -30% na kosmetyki. I stało się. Kupiłam podkład, puder. Poczułam się prawdziwą kobietą i od tamtej pory nie wychodzę bez makijażu :)
OdpowiedzUsuńRównież dość późno zaczęłam się malować, dopiero na studiach.
OdpowiedzUsuń