sobota, października 29

Restaurant Week!

W tamtym roku, kiedy świętowaliśmy moje urodziny w restauracji, zauważyliśmy plakat - Restaurant Week. Powiedzieliśmy sobie, że za rok na pewno weźmiemy w tym udział, a że akurat to odbywało się także koło 22 października, to była dodatkowa okazja, żeby skorzystać . Jest to "wydarzenie" gdzie za 39 zł można zjeść trzy dania- przystawkę, danie główne i deser, w dodatku w na prawdę drogich restauracjach , gdzie samo to główne danie kosztuje o wiele więcej :D Ideą festiwalu jest spędzenie czasu z bliskimi, znajomymi oraz poznanie nowych smaków i restauracji :)

Jeśli mieszkacie w dużym mieście, jest szansa zarezerwowania stolika na 29.10 lub 30.10 ;)

Na stronie restaurantweek.pl wybraliśmy lokal i zarezerwowaliśmy miejsce. Kierowaliśmy się zaproponowanym menu :
wybraliśmy menu 1
Niestety w dniu kiedy mieliśmy jechać na kolacje okazało się, że ona znajduje się na Psim Polu..(tak wybraliśmy lokal nie obczajając gdzie on jest)musieliśmy jechać autem, bo zanim byśmy tam autobusem dojechali...więc jedno z nas mogło tylko wypić drinka :D

przyznajcie, ciekawa karta+jak widać restauracja nowo otwarta w tym roku :)
 A oto nasze dania..




Porcje nie wydają się być duże. Chcieliśmy jeszcze coś domówić, ale kiedy zjedliśmy deser byliśmy pełni jakimś cudem, jednak oczy też "jedzą" :D

 Byliście na tym festiwalu ?

poniedziałek, października 24

Twenty years old

Październik to taki miesiąc, gdzie nie ma żadnego święta. Pewnie w tym momencie ogarniasz dzień po dniu ten miesiąc - i rzeczywiście chyba jedyny miesiąc  :) (chodzi o takie ważniejsze święta niż Dzień Nauczyciela). Natomiast dla mnie ma ono święto- takie moje. Chyba już wiadomo o co chodzi. W tym roku akurat urodziny wypadły w sobotę. Ten dzień zawsze obchodzę hucznie  :D Pierwszy raz obchodziłam je tu we Wro.
Łukasz nawet upiekł sam sernik ! Ale nie taki typowy i jak dla mężczyzny trudny w wykonaniu i pochłaniający niemal cały dzień. 

Zegarek również od niego-prezent niespodzianka <3 Ogólnie nie znam się na firmach, ale z tego co zauważyłam wiele osób posiada taki zegarek :) Jest moim zdaniem ponadczasowy, tym bardziej, że można sobie zmieniać bransoletkę..
A to ciasto akurat ja upiekłam :) szarlotka <3



Prezenty uwielbiam dostawać jak i dawać. Jestem osobą, która woli powiedzieć co chce dostać. Choć w sumie tylko jednej sobie powiedziałam co bym chciała, a wszystkie prezenty były trafione! DZIĘKUJE Wam za przybycie- może kiedyś to przeczytacie ;) Za tydzień jak wrócę do rodzinnej miejscowości trzeba będzie może coś dla rodziny zorganizować :P
A jak Wy ten dzień obchodzicie ?  Zawsze prezenty trafione ? :D


piątek, października 14

Jak sobie pomóc z zaparciami.

Szykując się na imprezę,już masz w głowie, że nie będzie to komfortowa sytuacja.Nawet kiedy siedzisz w domu-to samo. Ratujesz się tabletkami, tylko czy to zdrowe na dłuższą metę? Przecież dobrze wiesz, że jak zjesz coś tłustego zaparcie MUROWANE.
Jeśli chcesz z tym skończyć zapraszam do postu :)


Sama szukałam rozwiązania. Szperałam i najlepsze rozwiązanie to zioła, które masz na pewno w domu. Kminek, koper włoski..Ale wszystko od początku. Kiedyś zamówiłam darmową próbkę nasion babki jajowatej. To była saszetka, którą trzeba było zmieszać z wodą. Wypiłam. Smaku nie ma, tylko zapach jakiegoś zboża, ale pomogło. Później o tym zapomniałam i zobaczyłam w biedrze przecenę (chyba 5 paczek) herbaty VERDINfix za 20 zł. Z tą herbatą jest tak, że trzeba jej duużo pić, ale smak ma bardzo dobry! Skład: ziele mięty pieprzowej, owoc kolendry siewnej,owoc kminku zwyczajnego,owoc róży dzikiej, liść palczatki cytrynowej, liść herbaty zielonej,korzeń lukrecji gładkiej,korzeń mniszka lekarskiego.
 Następną rzeczą jest siemię lniane. Smak siemienia poznałam już w podstawówce. Z początku go nie lubiłam, ale potem mogłam pić hektolitrami! Posiadam w swojej "apteczce" jednak teraz używam raczej do ciastek, nie mam czasu na zaparzenie.. 
Koper włoski. W formie herbatki, można zakupić w aptekach, sklepach zielarskich. Nie jest to ciekawy smak.. ale jak trzeba to się wypije. Ziarna samego kopru odświeżają oddech, np. po zjedzeniu czosnku, zapobiegają gromadzeniu się gazów w układzie pokarmowym. Dla mnie działa tak jak Verdinfix, czyli bardzo skutecznie :)

Ostatnim moim wybawieniem jest wspomniana już wcześniej babka jajowata.To opakowanie kupiłam także w biedrze, kiedy była oferta produktów wybranych przez konsumentów, czy jakoś tak. Działa na tej zasadzie co siemie. Kiedy zalejemy nasiona wodą, po jakimś czasie tworzy się galaretka. W naszych jelitach działa jak osłona. Ma bardzoooo duuuużo błonnika w sobie co jest dobrą wiadomością dla osób dbających o linie. Pobudza trawienie,ułatwia proces wypróżniania, zmniejsza uczucie głodu, pomaga przy chorobach jelita drażliwego. Nie należy jej spożywać na "sucho". 



Jak dla mnie to są najlepsze sposoby na uniknięcie zaparć, co najważniejsze sprawdzone!Więc jeśli masz te problemy leć po verdin, koper, siemię albo babke jajowatą i problem z głowy :) Chyba, że masz coś do dodania? Z chęcią się dowiem i wykorzystam!

niedziela, października 9

Co warto zobaczyć we Wrocławiu?#1

Jest wiele poświęcone temu tematowi. Natomiast ja będę podawać miejsca, w których byłam i może nawet dla wrocławian nie są oczywiste ;)


Mieszkam tu już ponad rok, a dopiero teraz ogarnęłam WroclawskiBazarSmakoszy . Jest co niedziele. Nazwa chyba trochę wskazuje co można tam znaleźć. A znaleźć można przede wszystkim produkty ekologiczne. Nawet nie wiedziałam, że można z lnu zrobić mąkę! A dość ogarniam te tematy. Cała hala w której to się znajduje jest w stylu hipisowskim :D Ściany gołe z cegły.. i w sumie to tyle,a daje mega klimat. Można tam i zjeść i zrobić zakupy.



 Zaskoczona jestem bardzo akurat tym co jest tam do jedzenia. Nigdzie nie widziałam i nie słyszałam o tym by do ciasta z pączka dodać mięso zamiast dżemu. Smakowało wybornie!
Choć może nie wygląda :P

To teraz co jest i jak to wygląda oraz co kupiliśmy..




zmiażdżona kluska parowa w tostownicy z dodatkami, dobry pomysł na przystawkę


twardy ser krowi


jeśli posypiecie zwykly ser kozieradką będzie smakować jak parmezan

Sądziłam, że to po prostu taki bazarek dla ludzi, co się zachwycają ekologią. Jednak nie ma tam samych "typowych" produktów. Jak najbardziej będę tam zaglądać częściej, bo przed halą na podwórku stoją moje ukochane foodtrack-i ;)
Wrocław, Hubska 44

wtorek, października 4

PRZEGLĄD

Od bardzo długiego czasu lubię wykonywać sama prezenty. Nie lubię wydawać pieniędzy na coś, co sama potrafię zrobić, więc mnóstwo rzeczy w sklepach, kwiaciarniach wydaje mi się tandetnych, mało kiedy potrafi mnie coś zachwycić wykonaniem. Dlatego wizja założenia własnej działalności (w moim przypadku) w tej dziedzinie jest dla mnie bezsensowna. Dlaczego ktoś miałby kupować rzeczy, które wykonam, kiedy sama nie doceniam czyjejś pracy. DLATEGO nie biorę się za to-nie zarobiłabym. Natomiast uwielbiam dla własnej frajdy coś stworzyć. Jakieś ozdoby, kartki okolicznościowe, bukiety spiralne,angielskie itd. (TAK, WIEM JAK JE WYKONYWAĆ kiedyś napiszę dlaczego się znam na tym;)) W domu mam mnóstwo pierdół do ozdób, duży ogród, zawsze jakieś kwiaty się znajdą. 
To takie moje hobby, które mnie odpręża. NIE MYLIĆ Z PASJĄ.