czwartek, września 29

Z jednego wyszły 3 DANIA

Jestem osobą, która nie lubi marnować jedzenia. W niedziele czymś się zatrułam i dopiero rosół mnie trochę wybawił, (choć dopiero dziś czuje się zdrowo,)a zostało go dość dużo więc zrobiłam dodatkowe 3 dania - pomidorowa-wiadomo, pieczone skrzydełka i krem z warzyw ;)




Ogólnie jesteśmy ostatnio smakoszami ciemnego piwa. Pewnie skojarzyło się ono Wam z czymś gorzkim, a wcale tak nie jest i polecam to piwko, jest słodkie ;P Aczkolwiek dalej szukam ideału, ktoś coś? 




sobota, września 24

MOJA PASJA

Oooookej, czas,by pokazać moje prawdziwe oblicze i to czym się zajmowałam przez ostatni rok. Była to sama praktyka, takie też mam zajęcia.
Taniec klasyczny. Są to zajęcia tylko na pierwszym roku. Uczą świadomości ciała i pokazują jak bardzo ono Ciebie nie słucha..Idzie się na nich porządnie spocić ! Mi nie szło najlepiej, poza tym moje nogi nie są zgrabne, więc to także był dodatkowy powód mojej niechęci..
Aktorstwo. Tu wiadomo o co chodzi. W drugim semestrze pracowaliśmy nad utworem "Tramwaj zwany pożądaniem" .  Kto zna tą książkę, wie że nie jest to łatwy materiał. Jest to temat na osobnego posta, dodatkowo nie mam jeszcze żadnych zdjęć z tego spektaklu :(
Dykcja.
Kształcenie słuchu. Czyli poznawanie nut, odczytywanie ich itp. Uwielbiam te zajęcia, bo nie uczęszczałam do szkoły muzycznej, więc nie mam za wiele pojęcia :(
Piosenka aktorska. Śpiewamy przy pianinie, bez mikrofonu. Ja jeszcze nie ogarnęłam tego, że to ja nadaje tempo, a nie osoba grająca na pianinie.. :D
Wokal indywidualny.
Zespół wokalny. 
Śpiewanie w grupie tylko wydaje się łatwe..

A tu zdjęcia z tego semestru, gdzie śpiewałam piosenkę pod tytułem "Krzyżówka", śpiewa ją m.in. Anna Dereszowska, interpretacja utworu w stylu Pani Bukiet, znacie ten serial ? 


Nowy rok, nowy pedagog od piosenki aktorskiej, jestem w trakcie szukania utworów, coś z Wojciecha Młynarskiego? Znacie coś fajnego ?






poniedziałek, września 19

Bierze mnie coś !

Hej. Wczoraj wybrałam się na dożynki.. zmarzłam i dziś się to wszystko ujawnia - katar. Nawet nie mam co pokazać ze zdjęć, okropny dzień, deszczowy.. 

Natomiast dziś przyszła paczka z Whiskas," Pierwsza paka kociaka" a w nim dużo przysmaków. Paczka darmowa. Ale jak to babcie, nie było mnie kiedy listonosz przywiózł i się obawiała, że nie wiadomo co to jest. Na szczęście podpisała.
A teraz leże w łóżku we Wrocławiu z teraflu w rękach i w końcu będę czytać książkę. Ubierajcie się ciepło, nie tak jak ja.





Za mało jest tu zdjęć ze mną,  na blogu..

sobota, września 17

WRÓCIŁAM

 Wróciłam do pracy... po miesiącu hulanki czas wziąć się za siebie, więc:
* zamówiłam sobie dietę- z której nie korzystam, ale przy najmiej mogę sobie zapisywać co zjadłam i mi nalicza kalorie
*po miesiącu małej aktywności fizycznej wracam na siłkę
*zapisałam się na kurs języka angielskiego
Tego ostatniego nie mogę się doczekać! Między 
innymi, dlatego wróciłam do pracy, bo byłoby ciężko. Coś zarobie i odłożę, by zapłacić kolejne raty. Inwestowanie w siebie zawsze się zwraca. Wiadomo, że to kosztuje, ale nie ma nic za darmo :) Więc jeśli masz jakiś plan na siebie, to pomyśl czego Ci potrzeba by to zrealizować i inwestuj !
A w moim mieście dziś odbyły się wykłady m.in. Jarosława Kuźniara, Jaśka Meli oraz Wojciecha S. z Wrocławia- JAK OSIĄGNĄĆ SUKCES, właśnie z nich przyjechałam i jestem naładowana energią, czasem musimy posłuchać czegoś o czym wiemy, ale potrzeba nam, by ktoś o tym jeszcze raz powiedział. Mam tyle w głowie, że nie wiem co robić. Za co się wziąć. Idę biegać. Muszę to wyładować i jednocześnie jeszcze bardziej doładować. Wszystko to było na reklamę firmy, ale kto chciał to skorzystał z tych wykładów, tak jak ja. Już nic nie piszę. Dodam , że jeszcze były wystawy maszyn m.in. tramwaju, lokomotywy i innych maszyn rolniczych oraz foodtruck-i. PA !








wtorek, września 13

Pomysł na deser

Trzy desery które ostatnio majstrowałam. Ciągle coś "pichce". Też tak macie ?
Na początek deser z kaszy jaglanej, przepisu dokładnego podwać nie będę, ale najważniejsze jest to, by kasze ugotować w mleku, wtedy ma smak i jest lepka. Dodatki to prostu to co mam akurat.
W tym deserze użyłam jabłka, pokroiłam na kawałki (małe), ugotowałam w wodzie-by zmiękły (wody tylko tyci) z dodatkiem cynamonu; gorzkiej czekolady; płatki owsiane gotowane na mleku i kasza, także na mleku :)



Następny deser kupny, z biedronki. Ostatnio jest akcja wybór klientów czy jakoś tak i można kupić deser z nasionami chia. Mi nasiona goji nie smakowały w tym połączeniu


I znowu kasza jaglana. Tu za wiele się nie dzieje. Ma to nazwę "budyń jaglany",dodałam kokoski, ale za to owoce z ogródka <3.



piątek, września 9

JESTEM BURAKIEM!!!

Hej, dziś post z Niemiec w których nadal jestem, ale tylko do dziś. Przyleciałam "tanimi" liniami .. ale nie sądzę, by cena  3 stów nią była.
Dzisiaj wybraliśmy się z mamuśką,statkiem do miejscowości Linz. To jest stare miasteczko z mega starym budownictwem typowych niemieckich domów. Oczywiście nie obyło się bez zabawnych sytuacji...
Wypłynęliśmy po 9 i do tego miasteczka płynęliśmy 6h! Nie byłoby to dziwne gdyby nie to, że jest ono serio blisko , autem z 45 minut (po autostradzie) ? Pogoda mega dopisała, więc popatrzcie jakie z nas są teraz buraki :



ok, koniec. 
wszystko fajnie, ale na zwiedzenie tego Linz miałyśmy z 50 minut, bo jechał statek powroty - ostatni. OCZYWIŚCIE, że się na niego spóźniłyśmy , właśnie wtedy gdy zamawiałyśmy porcje frytek miałyśmy okazje mu pomachać
Szybka akcja, idziemy na pociąg. Akurat jak wracał (TEN STATEK) to zaczął jechać o wiele szybciej. Wysiadłyśmy w Bonn, spoko że to koło Koloni, czyli naszego docelowego miejsca wysiadki. Ale trzeba było jeszcze przejechać tramwajem na drugą stronę rzeki. Udało się zdążyliśmy i jeszcze się okazało, że ma spóźnienie. Dalej pojechałyśmy statkiem, bo szkoda by było w sumie, bilet opłacony, a nie był jakimś tanim ;) Z Bonn do Koloni jechaliśmy w sumie 2 godziny !
Bardzo mi się podobało, skorzystałam w sumie z pogody i się jeszcze opaliłam! 











piątek, września 2

#worms

Pamiętacie grę "Worms"? Powróciła w nowej odsłonie, choć broń pozostała w większości ta sama;) Właśnie skończyliśmy grać :D Fajnie jest wrócić do wieku 7 lat, bo ta gra na pewno spodoba się młodszym! Graliście? Przyznam nie szło mi najlepiej, ale na remisie zaprzestaliśmy.. Jutro dzień całkowicie wolny, wróciłam do mieszkania więc będę się lenić. Natomiast w sobotę czeka mnie fajna praca, tak sądzę;) 

Dziś kolacje przygotował Łukasz :) łosoś z papryką 
A to ja :) serek (akurat smak ziołowy, natomiast najlepszy jest meksykański) i papryka zawijane w tortille, polecam tą przekąskę na imprezy, robi furrore!