poniedziałek, listopada 28

Beza Pavlova

Ile to razy zostało dużo białek i chciało się zrobić bezę-ale nic nie wychodziło..
Okazało się, że można ją zrobić z 4 białek i zawsze wychodzi !!!
Przepis z kwestii smaku.. :)
Na górę dodajemy to co lubimy, albo to co akurat mamy :D
To moja pierwsza udana beza. Wcześniej robiłam ją dwa razy i wychodziła lipa, czyli pianka jak na sernik. W końcu znalazłam idealny przepis :)
To, co ścieka z góry to miód z sokiem z cytryny.






przed upieczeniem

po

Macie jakiś swój dyskretny przepis na bezę ?

piątek, listopada 18

wpadłam w ZAKUPOHOLIZM

Trzymam pieniądze na karcie,a potem mam problem, bo akurat w tym spożywczaku nie można płacić kartą.. Dlatego ostatnio wypłacam z bankomatu. Niestety w większości można wypłacać od 50 zł.. też tak macie? A ja jak mam tyle pieniędzy to wydam. Ogólnie lubię gromadzić pieniądze ale pod wpływem kaprysu potrafię je szybko wydać, by zaspokoić swoją zachciankę.


I tak ostatnio ciągle chodzę do lumpeksu i zawsze z czymś wychodzę. Mówiłam już że znalazłam idealny lumpeks?



i to jak na razie wszystkie moje ostatnie zakupy w SH :)
A teraz rzeczy nie z odzysku :P
Ostatnio kupiłam buty w tym sklepie internetowym. Buty pięknie zapakowane, dostałam też z milion naklejek i kupon rabatowy :)






Niestety tylko kazaki wygrywają..trampki sami widzicie na zdjęciu, dziwnie wyglądają po jednym założeniu, creepersy fajnie tylko na zdjęciu, nawet moim :D Lecz na nodze mi się nie podoba zbytnio
Kozaki mega !



I pasują do mojej nowej sukienki :)


Post długi, a tu jeszcze nie koniec nowości :D

w końcu nowe buty na siłownie





te ciuchy od mamy :)
Coś wpadło w oko ? Lecę do studium, pa.



niedziela, listopada 6

zupa grzybowa

Nie jestem osobą, która lubi łazić po lesie, od razu mnie wszystko swędzi i mam wrażenie, że chodzi po mnie jakiś wielki,obleśny pająk ! Za to mój wuja uwielbia.W tamtym roku nie było za wiele grzybów w naszym rejonie, za to w tym roku pogoda im dopisuje ;) Szkoda tylko, że nie udało się zjeść kani w tym roku :( 




 Grzybki ususzyła babcia :) Dała mi słoik do Wrocławia i coś trzeba było z nimi zrobić. Miałam ochotę na grzybową. Dobrze, że przeczytałam w necie, że trzeba je całą noc moczyć w wodzie :D
Jak na studenckie warunki przystało wywar zrobiłam z kostki rosołowej, nie miałam czasu sama gotować- musiałam dziś iść do szkoły, żeby dostać legitymacje, dzięki której mam zniżki na tramwaje np.
Przepis trochę zgapiony od Magdy Gessler;) tyle, że ja go jeszcze zabieliłam. Tak zawsze było robione u mnie w domu. Poza tym robię na wyczucie jeśli chodzi o smak .



I nie chwaląc się wyszła idealna! W sam raz słona i pieprzna. To co jest moim zdaniem ważne w grzybowej to cebula, marchewka i pieprz.
Oczywiście nie wylewajcie wody z moczonych grzybków- dodajcie ją do zupy ale nie całą, bo na spodzie są "paprochy".

A tak się prezentuje zupa, posypana koperkiem..
Oczywiście z makaronem, tylko niestety go nie widać- użyłam makaron, który wygląda jak ryż.



Macie jakieś swoje patenty na grzybową ?