środa, lutego 15

Zaczęłam używać kosmetyki!


Nie jestem osobą, co to dba o dobrze i profesjonalnie nałożony podkład . Mam dość ładną cerę, ale zaczęłam zamawiać sobie kosmetyki <sic!>. Nie wiem, jaki diabeł mnie skusił. Zaczęło mi się podobać to całe nakładanie ich na twarz :D. Zaczęło się od pudełka shinybox- styczniowego. I tak fajne rzeczy poprzychodziły, potem jakieś inne się napatoczyły i teraz nie mam miejsca na półce... Ogólnie podkład, kredka i tusz były codziennie i taki sam zestaw na wyjście w miasto, czy coś. Ale zmieniam zdanie-warto się czasem bardziej pomalować.
Byłam na spotkaniu Mary Kay. W końcu coś wygrałam - kredkę o kolorze fioletowym. Akurat mam zielone oczy, więc jak znalazł. Drugi produkt (nie przyda się) kredka do brwi dla blondynek. Komuś sprezentuje :)
Pokaże tylko te kosmetyki które już użyłam i polecam. 

 Uczę się dopiero nakładać takie rzeczy.. wybaczcie...
Ten eyeliner po nałożeniu ma się wrażenie jakby coś ciężkiego było na powiekach, ale myślę kwestia przyzwyczajenia, co? 


 Wreszcie mam lakier co się dobrze utrzymuje na paznokciach :)
 Ta pianka jest wręcz idealna. Ma ładny zapach, jest bardzo lekka. Włosy pięknie się kręcą i nie puszą. Po zwykłej piance moje włosy totalnie oklapują i się sklejają.

 Olejek różany. Nakładam go na noc, na twarz.
 Nie wiem czy pomaga, ale włosy wspaniale pachną po nim :D

 Cień do oczu, dla mnie idealny na wyjście..

O tym rozjaśniaczu nie wiem co napisać, może któraś z Was go używała? Albo poda linka z jakąś recenzją, albo napisze jak najlepiej go nakładać ...? 

14 komentarzy:

  1. Ja nawet nie używam kredki do oczu- ale raz na jakiś czas próbuję zrobić jakiś mocniejszy makijaż :D Ale chyba nie odważyłabym się na taki eyeliner :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor oka dość odważny :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny post, ciekawe kosmetyki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę każdy dostaje zawirowania odnośnie kosmetyków. ;D Ja przyznaję szczerze, od kiedy książka "Sekrety urody Koreanek" zrobiła się tak popularna, sama zaczęłam kupować więcej kosmetyków i interesować się nimi. Tym bardziej, że mieszkam w Seulu ;D
    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja sobie nie wyobrażam życia bez gotowych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio nic nie kupuję z kosmetyków, a i tak ich przybywa i miejsca na półce brak. To dopiero jest ciekawe...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten fioletowy eyeliner wygląda naprawdę nieźle! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio zaszalałam na zakupach w Rossmannie, z pomadki i tuszu jestem bardzo zadowolona, może zrobię przedstawienie produktów na blogu.
    Pozdrawiam i życzę udanej przygody z kosmetykami! :D

    Mój kawałek Internetu

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nigdy nie używałam rozświetlacza a na co dzień się maluję :)

    Pozdrawiam i życzę wspaniałego weekendu :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham kreski na oczach, szkoda tylko, że do mnie nie pasują :/ Rozświetlacz używam od czasu do czasu, ale zawsze w kamieniu, więc nie wiem czy dałabym radę z takim płynnym ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie wyglądają twoje kreski :)
    Olejek wygląda bardzo ciekawie a jego zapach musi być cudny :)
    Obserwuję i mam nadzieję, że u mnie także Ci się spodoba :)
    ONLY DREAMS - KLIK ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja także mało co się maluję (albo wcale). Przeważnie korektor, puder oraz tusz :)
    Pozdrawiam ;)
    Tak Po Prostu BLOG [klik]
    Dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja także przez większość mojego życia (ok. 21 lat) nie używałam pudrów, podkładów... Ale przyszła moja pierwsza wyprzedaż w Rossmannie pod nazwą -30% na kosmetyki. I stało się. Kupiłam podkład, puder. Poczułam się prawdziwą kobietą i od tamtej pory nie wychodzę bez makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Również dość późno zaczęłam się malować, dopiero na studiach.

    OdpowiedzUsuń

na pewno odwiedzę Twojego bloga :)
Proszę, zaobserwuj jeśli blog Cię zainteresował :)