niedziela, lipca 31

Co spakować ?#przygotowania#Barcelona


Za ponad tydzień lecimy do Katalonii. Bardzo się cieszę, bo wszystko organizujemy sami bez biura podróży. "Jarają" mnie takie rzeczy, gdy trzeba samemu o wszystkim pomyśleć, więc chce zrobić mały poradnik co zabrać, który mi też dzięki temu pomoże w organizacji. Pewnie podczas pisania przypomni mi się mnóstwo rzeczy. Dopiero zaczynam z takimi samodzielnymi wyjazdami.
Nie będziemy mieszkać w hotelu, lecz w prywatnej kamienicy u Polaków, którzy wynajmują pokoje,tak więc trzeba jednak zabrać więcej ręczników, żel do mycia, szampon.. A co zrobić kiedy do samolotu bierzemy tylko jedną walizkę podróżną do 20 kg ? -właśnie sobie to uświadomiłam.. no cóż ...będzie problem..Dobra tam, zrobi się !
Najważniejsze rzeczy:
-dokumenty
-wykupione ubezpieczenie (na tydzien ok. 30zł/os.)
-plastry na skaleczenia,tabletki przeciwbólowe
-krem z filtrem sądzę że min 20 tam już jest blisko równika , a w ciągu pierwszych dni nawet 50 (dla osób z jasną karnacją jak moja)
-ulubione kosmetyki, ale minimum czyli jeden tusz, jedne perfumy...
-aparat, ja lubię robić zdjęcia więc biorę lustrzankę oraz instax , kupiłam także obiektywy do telefonu!
-ładowarkę do aparatu i tel oraz powerbank
-ręczniki 3 duże, 3 małe
-żel go golenia
-maszynki go golenia ( ja kupiłam jedną z BIC niebieską kosztuje ok. 6,70 zł w Rossmanie, u mnie się sprawdza, ma 4 ostrza)
-mała pasta do zębów, szczoteczka
-okulary
-japonki bądź klapki na plaże, jedną pare półbutów czarnych
-kapelusz na głowę
 a tu ciuszki, które na pewno zabiorę :)

spodenki z wysokim stanem, dopasowane do fIgury białe-LIDL-ESMARA,jeans-NO NAME


kolejna koronka do kolekcji H&M


długa,dresowa sukienka BERSHKA








NO NAME


#wegetarianizm#never

 Spokojnie nic do Was nie mam ;) Zrobiłam burgery, znalazłam przepis na szybkie ciasto ale wyszła KLAPA burgery wyszły tak tycie, jakby były dla przedszkolaka ! To wszystko przez mąkę pełnoziarnistą, już mam nauczkę, żeby jej nie używać. Do naleśników jest ok, ale jeśli chodzi o ciasto do pizzy bądź wspomniane burgery NIE POLECAM. Natomiast co do kotleta, przepis z sieci, miał być wegański ale dodałam bułki tartej więc zmienił się na wege ;) Składał się z kaszy jaglanej i czerwonej fasoli. Smak dobry, jednak dałam za mało przypraw. Lubię kombinować z kuchnią, lubię gotować, ciągle się uczę.


I w końcu niedziela, mogę pospać.


 Tak swoją drogą, mam pytanie do wegetarian a bardziej do wegan  - gdybyście nie potrafili gotować, dalej byście nimi zostali ? :) to nie jest pytanie złośliwe, jestem ciekawa, bo Was podziwiam!
 

piątek, lipca 29

Jak dobrze mieć bloga!

Właśnie, przypomniało mi się, że jest. Od paru dni rozmyślam, a może vloga będę prowadzić? Łukasz od razu sprowadza mnie na ziemie: Co Ty chcesz pokazywać ?- yyyy nasze życie? ale na co to komu, lepiej jednak oglądać zdjęcia i prowadzić jako pamiętnik. Za parę lat niezłe wspomnienia, a przecież to nie zniknie dopóki nie usuniemy bloga:) Także tego.. rok minął, semestr zaliczony aż żałuje, że jednak nic nie dodałam z tego okresu.. Było minęło, czas na inne rzeczy- wakacje. Od tamtego roku jak wróciliśmy z Grecji, postanowiliśmy- jedziemy do Hiszpanii.Rok minął sezon się zaczął i już mamy wszystko zorganizowane.Sami, na własną rękę, bez biur podróży.  Cel BarcelonaOd 3 tygodni przekopuje internety ze wszystkimi informacjami na temat Katalonii, właśnie.. Katalonia, która nie czuje się Hiszpanią. Ale nie będę się na ten temat rozpisywać, poświęcę na to osobny post kiedy z niej wrócimy. Zostawiam zdjęcia wykonane przez mojego ulubionego kuzyna(nieważne, że tak na prawdę jestem jego ciocią), dostał się na Akademie Teatralną w Warszawie <3, zazdroszczę mu może i za rok mi się poszczęści? Na razie :)